Aptekarze i Partnerzy Sp. z o.o.

  • O Nas
    • Zarząd
    • Cele Spółki
    • Kodeks Spółki
  • Współpraca
    • Dla Farmaceuty
    • Dla Producenta
  • Oferta
    • Marketing Farmaceutyczny
      • Szkolenia
      • Merchandising
      • Wizualizacja Apteki
    • Oferta dla Aptek
    • Magazyn “Sezon na zdrowie”
      • Karta Czytelnika
      • Archiwum
    • Materiały reklamowe
  • Aktualności
  • Kontakt
  • Sezon na zdrowie
    • Archiwum
    • Karta Czytelnika
  • Portal Pacjenta

AKTUALNOŚCI

aptekaip
lut 8, 2015

PILATES

Artykuł wybrany z Czasopisma „Tanie Leki” nr 15/2015

autor: redakcja AiP

Znany od 90 lat, a wciąż na topie. Kochają go gwiazdy dbające o sylwetkę i zawodowi sportowcy. Niemal każdy klub fitness ma w swojej ofercie ten rodzaj aktywności, ale z powodzeniem możemy go ćwiczyć rownież w domu. Naomi Campbell każdy dzień zaczyna od sesji pilatesu. Nicole Kidman i Jennifer Aniston przyznają, że utrzymują formę, bo od lat ćwiczą tą metodą. Supermodelka Gisele Bündchen, nawet gdy podróżuje po świecie, znajduje co najmniej 15 minut na codzienną porcję ćwiczeń. Wystarczy? Przypomnijmy sobie ich figury: są idealne i nie potrzebują lepszej reklamy. Dlaczego mając do wyboru wiele form ruchu, są wierne akurat pilatesowi?

GIBKA I SMUKŁA JAK TANCERKA

Każda z nas chce mieć piękne, sprawne i wysportowane ciało, niezależnie od wieku. Dlatego z podziwem patrzymy na celebrytki, które intensywnie trenują, by atrakcyjnie wyglądać. Nie wszystkie dyscypliny sportu gwarantują jednak szybkie i trwałe efekty. Nie musimy stosować drakońskich diet czy wyciskać ciężarów na siłowni, aby szybko osiągnąć zaskakujące efekty. Jak powiedział o swojej metodzie jej twórca, Joseph Hubert Pilates: „Po dziesięciu godzinach czujesz różnicę, po dwudziestu godzinach widzisz różnicę, po trzydziestu masz nową sylwetkę”. Technika Pilatesa nie jest łatwa, bo wymaga dużej świadomości ciała. Ale warto podjąć wysiłek i nauczyć się jej. Dzięki temu poprawimy postawę, uzyskamy lepsze napięcie i elastyczność mięśni, większą ruchomość stawów. Ciało stanie się bardziej proporcjonalne i wyrzeźbione, gibkie i sprężyste. Brzuch się spłaszczy, kończyny wydłużą (tak, tak, naprawdę – ich długośćskracają zbyt napięte mięśnie). Pośladki się uniosą, a skóra zyska na jędrności. Nie zerkajmy przy tym nerwowo na wagę, bo wcale nie ubędzie nam kilogramów. Mięśnie ważą więcej niż tkanka tłuszczowa, ale nie rozbudujemy nadmiernie masy mięśniowej, czego obawia się wiele kobiet. Nie wszystkie chcemy przypominać kulturystki, prawda? Jest jeszcze bonus. Dzięki odzyskaniu właściwego tonusu mięśni ciało będzie bardziej wysportowane i zacznie poruszać się z większym wdziękiem.

ZDROWIE PRZEDE WSZYSTKIM

Liczy się nie tylko uroda. Większość z nas – i słusznie – w ćwiczeniach poszukuje poprawy zdrowia i samopoczucia. Próbujemy pozbyć się przykrych dolegliwości, na przykład bólów kręgosłupa, stawów czy napięcia w karku i barkach. Ta sama idea przyświecała Josephowi Pilatesowi, gdy w latach 20. XX wieku stworzył autorski zestaw ćwiczeń. W dzieciństwie był chorowity, cierpiał z powodu astmy i krzywicy.

Na przekór temu usilnie pracował nad tężyzną fizyczną. Do tego stopnia, że mając czternaście lat, pozował jako model do rysunków anatomicznych. Miał osiągnięcia w wielu dyscyplinach sportu – był gimnastykiem, narciarzem i zawodowym pięściarzem. Studiował i obserwował ruchy zwierząt, badał analogie do sposobu poruszania się człowieka. Współpracował m.in. z twórcami baletu w Nowym Jorku. Tam założył swój pierwszy zakład gimnastyki (ówczesny klub fitness). Właśnie wśród tancerzy zaczął propagować swoją pionierską metodę. Ci prędko odkryli, że dzięki niej łatwiej i szybciej dochodzą do zdrowia po licznych urazach, a zdobyta elastyczność ciała chroni ich przed kolejnymi. To wystarczyło, by metoda stała się powszechna na całym świecie. Do dziś. Pilates jest uniwersalnym narzędziem. Nadaje się niemal dla każdego – dla osób mniej i bardziej sprawnych, młodych i w podeszłym wieku. Odpowiednio dobrane ćwiczenia mogą być stosowane na wszystkich poziomach sprawności ruchowej, także u osób po wypadkach i kontuzjach. Uzupełniająco stosują go sportowcy – dla uelastycznienia i wzmocnienia mięśni. Pilates możesz ćwiczyć niemal wszędzie, także w domu. Wystarczy mata, czasem piłka, taśma (w sali treningowej używane są także inne sprzęty). Na początku jednak lepiej uczyć się tej metody pod okiem doświadczonego instruktora, który poprawi ewentualne błędy, podpowie, co jest istotne.

JAK TO DZIAŁA?

Nie musimy stosować drakońskich diet czy wyciskać ciężarów, aby szybko osiągnąć zaskakujące efekty.

Większość ćwiczeń sportowych i gimnastycznych skupia się na dużych i silnych mięśniach, wzmacniając je wzmocnienie czy uelastycznienie. Tymczasem prawidłowa sylwetka zależy od współdziałania wszystkich! W technice pilatesu uruchamiane są także te mięśnie, z których istnienia na co dzień nie zdajesz sobie sprawy. Zlokalizowanie ich i praca nad nimi wymagają dużej koncentracji, prawidłowego oddychania i dokładności w wykonywaniu ćwiczeń oraz współpracy ciała i umysłu. W tym pilates podobny jest do jogi.

W tej technice sprawdza się zasada: spiesz się powoli. Wszystkie ruchy należy wykonywać wolno, precyzyjnie i rytmicznie, zgodnie z oddechem. Ważna jest jakość, nie szybkość czy duża liczba powtórzeń (jest ich zazwyczaj po 10 na ćwiczenie). Ich istotą jest rozciąganie, napinanie i rozluźnianie poszczególnych partii mięśni. Zwracajmy uwagę na odpowiedni kąt nachylenia ciała, właściwą pozycję, a także oddech. Tu odwrotnie niż w treningu siłowym mięśnie napinamy na wydechu, a relaksujemy na wdechu.

Jeśli ćwiczenie jest wykonywane nieprawidłowo, nie zadziała. Dlatego wbrew pozorom pilates nie jest łatwy. Ćwiczenia ułożone są w taki sposób, aby ich trudność rosła w miarę postępów. Czy nie staną się nużące? Nie, bo jest ich ponad 500.

Część z nich na początku będzie trudna, gdyż wiele mięśni nie jest przyzwyczajonych do takiej pracy. Na zajęciach słychać więc stękania i śmiechy. Jednak to ważne, by nie siłować się z własnym ciałem.

Aby zbudować siłę i elastyczność, potrzeba czasu i wytrwałości. Na początek wystarczy trenować dwa razy w tygodniu, później można częściej.

W TYM SPOKOJU JEST METODA

Pilates oprócz zbawiennego wpływu na ciało działa też dobroczynnie na ducha. Walczy ze stresem, niweluje jego negatywne skutki – nie tylko napięte mięśnie, ale i nerwy. Treningi pomagają się rozluźnić, oderwać od codzienności, choćby na krótki czas. Większość ćwiczeń odbywa się w pozycjach statycznych bez podskoków i gwałtownych ruchów. Panuje tu też odmienna niż na innych zajęciach atmosfera. Przygaszone oświetlenie, łagodna muzyka w tle pomogą się wyciszyć. Ćwiczenia prowadzone są w spokojnym rytmie, uwaga skierowana jest na oddech i niezakłócony kontakt z własnym ciałem – to bezcenne atuty pilatesu. A w tym czasie jakby dodatkowo budujemy zdrowie i urodę.

Konsultacja: Olga Lipczyńska, certyfikowana trenerka pilates

Szukaj

Aktualności

  • TO TYLKO GRYPA?
  • XI KONFERENCJA AiP
  • ŻYCZENIA ŚWIĄTECZNE
  • SREBRO WE WŁOSACH
  • MITY O KLESZCZACH

Archiwum

  • listopad 2016
  • czerwiec 2016
  • grudzień 2015
  • lipiec 2015
  • maj 2015
  • marzec 2015
  • luty 2015
  • grudzień 2014
  • listopad 2014
  • wrzesień 2014
  • lipiec 2014
  • maj 2014
  • kwiecień 2014
  • marzec 2014
  • luty 2014
  • styczeń 2014
  • grudzień 2013
  • listopad 2013
  • październik 2013
  • wrzesień 2013
  • sierpień 2013
  • lipiec 2013
  • kwiecień 2013
  • styczeń 2013
  • październik 2012
  • lipiec 2012
  • kwiecień 2012

Kategorie

  • Aktualności

Tak może wyglądać też Twoja apteka. Dołącz do franczyzy AiP Group

 


Zaproś nas na spotkanie, by dowiedzieć się więcej.

Katarzyna Kubiak, Kierownik Projektu

tel. 508 285 627

e-mail katarzyna.kubiak@aptekaip.pl

 
MIKS
IT APteka
Orange
Ringer Axel Springer
Ziemiski & Partners

Aptekarze i Partnerzy Sp. z o.o.

ul. Lotników 1
65-001, Zielona Góra
68 458 39 75 biuro@aptekaip.pl



© Copyright 2017 Aptekarze i Partnerzy Sp. z o.o. | design by armadastudio
Ta strona używa plików Cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania i możliwości zmiany ustawień Cookies w przeglądarce.Akceptuj Czytaj więcej